Mam nadzieję, że wszyscy przeczytają informację na poczcie i sie zarejestrują :)

P.S. Z tego co własnie widzę to nie dadzą nam ani chwili ferii od zajęć i już 18 lutego mamy zajecia :(

Paula, super że założyłaś to forum:) I szkoda, że tak szybko jest pierwszy zajazd z nowego semestru.

przepraszam - *zjazd ;)

Cześć, zgadam się z wypowiedzią koleżanki. Bardzo dobry pomysł z tym forum:) A co do kolejnego zjazdu to w niedzielę trochę przesadzili,  od 8.15 do 19 zajęcia. Dobrze ze same wykłady to zawsze można się urwać wcześniej :) hehe

dokładnie, odrazu na nowy semestr mamy juz cudowną niedzielę :P

potem, też jest nieciekawie. Prawie przez cały ten semestr mamy na 8:15. Jedynym dla mnie pocieszeniem jest to, że ciekawe przedmioty nam się zaczynają :) Ciekawe tylko jak ci wykładowcy. Słyszałem ze większość osób należących do naszej grupy chodziło do Ateneum już na licencjacie. Znacie może tych wykładowców z którymi będziemy mieć teraz wykłady? Jacy są?

pozdrawiam

To prawda, prawie cały semestr na 8.15, ale to jest też ta różnica programowa- a jak miałeś historię wychowania na licencjacie to nie chodzisz na to:) wiec jest jeden plus.
Ja nie chodziłam tutaj, wiec nie mam kompletnie pojęcia kim są wykładowcy, ale przedmioty wkoncu ciekawsze!!!

Nasi wykładowcy (według mnie, różne osoby mogą mieć różne opinie) tak w skrócie:

dr Anna Jarmołowska - prowadzi ciekawe, wykorzystuje na wykładzie slajdy (nie pamiętam czy przesyłała je studentom), wkażdym razie ja na jej wykłady lubiłam chodzić. Egzaminy do tej pory mieliśmy u niej tzw. opisówki, czyli pytanie i piszesz co wiesz. Ogólnie spoko babka wg. mnie :)

prof. zw.dr hab. Artur Katolo - mieliśmy z nim pedeutologie (czy jak to się tam pisze :) z zaliczeniami nie ma problemu, szybko miło i przyjemnie :)

dr Małgorzata Lipowska - i tu się zaczynają schody :) mieliśmy z nią na I semestrze. Nie powiem bardzo oryginalna babeczka. Bardzo ciekawy sposób prowadzenia :)Pamiętam, że nie warto się spóźniać na jej wykłady, bo lubi wymyślać kary studentom - nie lubi szumu podczas jej wykładu :D tak samo osoby które siedzą pod jej ręką są często brane jako przykład zaburzeń :D ja na przykład (przez moje kręcenie się) byłam przykładem adhd, a innym razem rozważała, czemu jestem ubrana cała na czarno.
Korzysta ze slajdów, dodatkowo przesyła je studentom.
Egzamin... uf ciężko. Aula, siedzi się co 1 lub 2 krzesła, przed Tobą kartka, pytania na slajdach, 30 sekund następne pytanie. Dodatkowe bonusy: szum na sali ->klik, kolejne pytanie, osoby się obracają, oglądają ->klik kolejne pytanie. Można patrzeć tylko na tablice i na swoją kartkę. Ciężko ściągać.                         
Oczywiście mogła się zmienić przez 3 lata i jednego potomka więcej :)

prof. nadzw. dr Józef Żerko: Dziekan Wydziału Europeistyki, Politologii i Dziennikarstwa, nie mieliśmy z nim do tej pory, w każdym razie ja miałam u niego obronę i był spoko. Z całej komisji tylko jego nie znałam i myślałam, <Boshe, skoro to dziekan to na pewno będzie jakiś mega straszny> ale był miły i sympatyczny, gdy się zawahałam to subtelnie naprowadził mnie na odpowiedź.

Reszty wykładowców nie znam, ale wiem jedno damy radę :)

Ja właśnie o tym dziekanie to słyszałam same miłe rzeczy- podobno całkiem wporządku jest :) Aż szkoda, że z nim jest ta historia wychowania- różnice programowe
Ale... przeraziłaś mnie Panią z psychologii :P

Z pewnością nam też walnie taki egzamin :P

wow, to fajne zajęcia z tej psychologii nam się zapowiadają :) Ciekawe jak będzie, mam nadzieję ze nie będzie tak źle na egzaminie u niej jak piszesz Dominika. W szumie wydaje mi się ze przy takiej liczbie studentów jak jest u nas na roku to chyba jakoś się uda ściągnąć, zależy tylko od tego gdzie się usiądzie :). Ona chodzi po sali, czy tylko pilnuje z tego podwyższenia?

Tylko stoi, damy radę :)

a dr. Lipowska robiła listy obecnosci wtedy na zajeciach ?